Media: Jest decyzja prokuratury ws. Feio. Chodzi o atak na byłego prezesa Motoru

W marcu 2023 roku szkoleniowiec rzucił kuwetą na dokumenty w ówczesnego prezesa Motoru Lublin, Pawła Tomczyka. Działacz trafił do szpitala, a sprawą zajęła się prokuratura.

Śledztwo dotyczyło dwóch potencjalnych zarzutów - naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni oraz narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Za pierwszy z wymienionych czynów grozi do dwóch lat więzienia, a za drugi do trzech. Na razie nie zdecydowano się jednak nawet na postawienie zarzutów Feio.

Jak donosi Przegląd Sportowy Onet, najpierw ma dojść do próby porozumienia między stronami oraz mediacji. Dalsze postępowanie w dużej mierze zależy od Tomczyka. Jeżeli nie będzie chciał dogadać się z Feio, później Portugalczyk może ostatecznie usłyszeć zarzuty.

- Sprawa trafi do mediatora sądowego i będzie próba mediowania zwaśnionych stron. Mamy możliwość wysłać strony do mediacji, by obaj dowiedzieli się, czego chcą od siebie - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka.

- Mediacja polega na tym, że mamy wykwalifikowanych mediatorów, którzy rozmawiają, jakby obie strony chciały się pogodzić. Sprawa trwa około miesiąca. Potem mediator spisuje protokół, który jest wysyłany do prokuratury i prokurator ocenia, czy można umorzyć postępowanie - dodała.