Media: Janusz Filipiak wciąż walczy o życie. Prezes Cracovii nie wróci do zdrowia
Janusz Filipiak od końcówki września przebywa w szpitalu. Prezes i właściciel Cracovii wciąż walczy o życie, ale według "Polsatu Sport" szanse na powrót do zdrowia są niemal zerowe.
We wrześniu społecznością związaną z Cracovią wstrząsnęły przykre informacje dotyczące Janusza Filipiaka. Znany działacz stracił przytomność i musiał być reanimowany. Do szpitala trafił w bardzo ciężkim stanie, co opisywaliśmy TUTAJ.
Do tej pory polski klub nie podawał nowych wieści w sprawie swojego właściciela. Wyjątkiem sytuacja z października, gdy w oficjalnym komunikacie zanegowano spekulacje o odejściu 71-latka.
Niemniej wszystko wskazuje na to, że sytuacja Janusza Filipiaka wciąż jest bardzo zła. Chociaż przyczyną problemów prezesa "Pasów" miał być atak serca, to organ ten jest w przyzwoitej kondycji. Znacznie gorzej wygląda jednak stan mózgu.
- Choć wszystko zaczęło się od zawału serca, kondycja tego mięśnia jest stosunkowo niezła - tak wynika z naszych informacji. Lekarze nie założyli na sercu ani jednego stenta, mięsień sercowy radzi sobie bez nich. Natomiast o wiele gorzej wygląda sytuacja z mózgiem, który zbyt długo był niedotleniony, gdy doszło do zatrzymania akcji serca. To mogło spowodować nieodwracalne zmiany, obumarcie części komórek nerwowych - czytamy na stronie "Polsatu Sport".
Według wspomnianego portalu nie ma szans na to, że Filipiak wróci do zarządzania Cracovią. 71-latek w dalszym ciągu będzie walczył o życie, a powrót do pełni zdrowia został określony jako niemożliwy. Obowiązki działacza na początku października przejęła jego żona, Elżbieta. Szczegóły znajdziecie TUTAJ.