Media: Gwiazdor Barcelony pragnie podwyżki. Stanowcza reakcja klubu
Raphinha domaga się podwyżki w nowym kontrakcie z Barceloną. Według Radio Catalunya działacze obmyślili plan na wypadek, gdyby klubu nie było na nią stać.
W bieżących rozgrywkach Raphinha imponuje formą. Na przestrzeni 45 występów 28-letni Brazylijczyk zdobył 28 bramek i dorzucił 22 asysty. Nic dziwnego, że FC Barcelona chce go zatrzymać w klubie.
Obecna umowa skrzydłowego obowiązuje do 2027 roku. Już teraz "Blaugrana" chce jednak zagwarantować sobie usługi piłkarza na najbliższe kilka lat. Radio Catalunya wskazuje jednak poważny kłopot.
"Barca" może bowiem... nie mieć funduszy na prolongatę. Ostatnio dyrektor sportowy Deco miał rozmawiać z agentami zawodnika. Ci mieli zaś domagać się podwyżki przekraczającej możliwości klubu.
Klub zamierza zrobić wszystko, żeby zatrzymać Raphinhę, jednak przygotowuje plan awaryjny na wypadek, gdyby nie spełnił jego żądań. Rzekomo skrzydłowy nie ma już statusu "nie na sprzedaż".
Co więcej, FC Barcelona miała już wstępnie wycenić gracza. Ma rozważyć propozycje przekraczające 80-90 milionów euro. Gdyby otrzymała ofertę na tym poziomie, to - w co trudno jednak uwierzyć - miałaby pozwolić Raphinhi na opuszczenie klubu już tego lata.
Dzięki imponującemu dorobkowi strzeleckiemu 28-letni Brazylijczyk jest jednym z faworytów do zdobycia Złotej Piłki. Może go powiększyć w sobotni wieczór. Wtedy FC Barcelona zmierzy się z Leganes.