Media: Gwiazdor Barcelony podpadł Flickowi. To dlatego nie zagrał z Sevillą
Frenkie de Jong wyleczył niedawno uraz, z jakim zmagał się na początku sezonu. Katalońskie media twierdzą jednak, że holenderski pomocnik podpadł Hansiemu Flickowi.
Piłkarz "Blaugrany" od dawna ma problemy ze stawem skokowym. W zeszłym sezonie doznał trzech podobnych kontuzji, które na długi czas wykluczyły go z rywalizacji.
Ostatnio De Jong nie dokończył jednego z treningów Barcelony. Z tego względu nie znalazł się w wyjściowym składzie na spotkanie z Sevillą.
Hansi Flick starał się uspokajać kibiców "Blaugrany", ale dziennikarze RAC1 twierdzą, że sprawa ma drugie dno. Piłkarz miał podobno podpaść Flickowi.
- Frenkie de Jong był fizycznie gotowy, aby zagrać przeciwko Sevilli. Hansi Flick celowo zmuszał go do rozgrzewki przez całą drugą połowę, nie wprowadzając go na boisko - czytamy.
- Było to ostrzeżenie po tym, jak menedżer zauważył pewne zachowania, które nie podobały mu się u zawodnika - podkreślono.
Nie podano jednak, czym konkretnie De Jong miał zdenerwować swojego przełożonego. Czas pokaże, czy Holender zagra w środowym starciu z Bayernem Monachium, będącym hitem 3. kolejki Ligi Mistrzów.