Media: Gwiazda Ekstraklasy odmówiła powrotu do klubu! "Wygląda, jakby uciekł. Co Ty odwalasz, chłopie?"
John Yeboah w zeszłym sezonie był najjaśniejszym punktem Śląska Wrocław. Teraz piłkarz wciąż nie wznowił jednak treningów z drużyną. Jak donosi Marcin Torz z "Super Expressu", gracz miał odmówić powrotu do klubu.
Podopieczni Jacka Magiery już w zeszłym tygodniu rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Na treningach nie stawił się jednak John Yeboah. Skrzydłowy otrzymał zgodę na wyjazd do Francji.
Tam negocjował warunki kontraktu z Le Havre. Beniaminek Ligue 1 miał zaoferować za piłkarza 750 tysięcy euro. to zdecydowanie zbyt mała suma jak na oczekiwania Śląska.
Oba kluby nie doszły do porozumienia i negocjacje zerwano. Yeboahowi nakazano powrót do Polski. Dziennikarz "Super Expressu", Marcin Torz, twierdzi, że piłkarz odmówił przyjazdu do Wrocławia.
- Szokująca i skandaliczna sytuacja z Johnem Yeboahem który... nie chce wrócić do Polski. Wygląda, jakby uciekł z Wrocławia - napisał Torz na Twitterze. Dziennikarz przedstawił kulisy całej sprawy.
Według niego agent Yeboaha już pod koniec zeszłego sezonu próbował wymusić rozwiązanie kontraktu z klubem. Ostrzegał, że piłkarz już nie zagra w barwach Śląska. Teraz skrzydłowy musi liczyć się z karami finansowymi za każdy dzień nieobecności.
W rozmowie z Filipem Macudą z "Wrocławskich Faktów" do sprawy odniósł się rzecznik prasowy Śląska, Jędrzej Rybak. Zapowiedział, że Yeboah wróci do treningów w środę. Po rozmowie z klubem miał dostać dodatkowy dzień wolnego.
- Dostał informacje o terminie powrotu, ale po rozmowie z nim dostał dodatkową zgodę, by ze względu na logistykę wrócić do Wrocławia dzień później, w środę - stwierdził Rybak. Czas pokaże, czy Yeboah rzeczywiście stawi się tego dnia na treningu Śląska.