Media: Gorąco w Lechii. Kapitan drużyny wezwany do prezesa. "Głośno i nerwowo"

Media: Gorąco w Lechii. Kapitan drużyny wezwany do prezesa. "Głośno i nerwowo"
Kacper Pacocha / PressFocus / pressfocus
Kolejna porażka spowodowała, że atmosfera w Lechii Gdańsk jest bardzo napięta. Po spotkaniu z Radomiakiem w szatni zespołu pojawił się prezes Paolo Urfer.
Lechia w piątek przegrała arcyważny mecz - uległa również walczącemu o utrzymanie Radomiakowi 1:2. Była to dla niej czwarta ligowa porażka z rzędu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dziennik Bałtycki podał, że Lechia pozostawała w szatni jeszcze dwie godziny po zakończeniu meczu z Radomiakiem. Według relacji w obozie beniaminka "było gorąco, głośno i nerwowo".
- Pomiędzy pomieszczeniami krążyli prezes Paolo Urfer, dyrektor sportowy i członek zarządu Jakub Chodorowski, a także dyrektor techniczny Kevin Blackwell. Prezes Urfer był w szatni drużyny. O co poszło tym razem? Usłyszeliśmy tylko, że nie o pieniądze ani mecz z Radomiakiem - czytamy w artykule Pawła Stankiewicza.
W dodatku na spotkanie z Urferem został wezwany kapitan drużyny Rifet Kapić. Uczestniczył w nim też bramkarz Bohdan Sarnawskyj. Pierwszy z nich miał później długo przemawiać przed kolegami z drużyny.
Wściekły miał być też John Carver. Zdaniem Dziennika Bałtyckiego trener Lechii jest zawiedziony tym, że władze klubu nie dotrzymały danych mu obietnic dotyczących transferów.
Lechia przerwę reprezentacyjną spędzi na siedemnastym miejscu w tabeli. Na razie traci punkt do bezpiecznej strefy. Jej następnym rywalem będzie Jagiellonia.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiDzisiaj · 07:19
Źródło: Dziennik Bałtycki

Przeczytaj również