Media: FIFA boi się podjąć wiążącą decyzję ws. reprezentacji Rosji. Skandaliczny pomysł działaczy
FIFA wciąż zwleka z podjęciem wiążącej decyzji w sprawie gry reprezentacji Rosji w eliminacjach do mistrzostw świata. Niewykluczone, że Polacy swoje mecze w barażach zagrają dopiero w czerwcu.
Rosja dwanaście dni temu napadła na Ukrainę. W świetle tych wydarzeń reprezentacja Polski odmówiła gry z drużyną tego kraju w barażach o awans do mistrzostw świata. Później swoje oświadczenia o braku zgody na piłkarską rywalizację z Rosją na jakimkolwiek szczeblu ogłaszały kolejne federacje.
28 lutego FIFA i UEFA podjęły decyzję o wykluczeniu rosyjskich drużyn z międzynarodowej rywalizacji. Wiążące decyzje w sprawie kształtu baraży do mistrzostw świata i nowego rywala dla Polski wciąż jednak nie zapadły. Rosjanie oddali sprawę do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie.
FIFA skorzystała z okazji i postanowiła przeczekać. Na razie piłkarska centrala nie chce podejmować żadnych decyzji ws. udziału Rosjan w eliminacjach do mundialu. Opisał to Sebastian Staszewski z "Interii".
- Żenady w wykonaniu FIFA ciąg dalszy? Na Ukrainie Rosjanie mordują cywili, a w Zurychu postanowili grać na czas i poszukać rozwiązania, żeby nie ukarać Rosjan walkowerem. Jeden z pomysłów to przełożenie meczów barażowych naszej ścieżki B na czerwiec. To jakiś absurd - napisał Staszewski.
Wiele o postawie FIFA mówi nawet jej strona internetowa. Mecz Polski z Rosją ma tam status "przełożonego".
Polacy mieli grać z Rosją 24 marca. Na 29 marca zaplanowano z kolei finał baraży. Potencjalnymi rywalami biało-czerwonych są Czesi albo Szwedzi.