Media: FC Barcelona traci cierpliwość do Joao Felixa. Xavi wolał innego piłkarza
Notowania Joao Felixa w FC Barcelonie spadają. Z reprezentacji Portugalii nie jest zadowolony Xavi.
Felix trafił do Barcelony w końcówce okna transferowego. Wypożyczenie go z Atletico Madryt zostało okupione sporym wysiłkiem organizacyjnym.
Portugalczyk dobrze wprowadził się do drużyny, ale i tak nie przekonał do siebie Xaviego. "AS" twierdzi, że trener Barcelony tak naprawdę nie chciał 24-latka. Na jego transfer uparł się Joan Laporta.
- Felix nie do końca pasował Xaviemu. W zeszłym sezonie sukces dało mu ustawienie z czterema pomocnikami. Marzył o tym, żeby obok de Jonga, Guendogana, Pedriego, Gaviego i Romeu mieć Lo Celso - podał "AS".
Gazeta twierdzi, że Felix utrzymał miejsce w składzie w dużej mierze dzięki kontuzji Gaviego. Gdyby nie dramat nastolatka, to Portugalczyk zaczynałby obecnie mecze z ławki rezerwowych. Za jego główną wadę uznaje się brak stabilnej formy. To powoduje, że klub powoli traci do niego cierpliwość.
- Trenerzy nie są przekonani do Felixa, a szefom Barcelony włos jeży się na głowie, gdy słyszą cenę. Wewnątrz klubu rosną wątpliwości, a piłkarz ma coraz mniej zwolenników. Całkiem odwrotnie niż Joao Cancelo, który ma błogosławieństwo nie tylko kierownictwa sportowego, ale też dyrektorów finansowych - puentuje "AS".
Do tej pory Felix zagrał w dwudziestu meczach w barwach FC Barcelony. Strzelił w nich sześć goli i zaliczył trzy asysty.