Media: Dlatego Laporta kazał Xaviemu zmienić skład na mecz LM. Kulisy decyzji prezydenta FC Barcelony
Sytuacja w Barcelonie jest coraz bardziej napięta. Media ujawniły kolejne kulisy wyprawy drużyny do Antwerpii.
Atmosfera wokół Barcelony nie jest najlepsza. Mistrzowie Hiszpanii grają grubo poniżej oczekiwań. W ostatnich dniach doznali dwóch bolesnych porażek: najpierw przegrali 2:4 z Gironą, a następnie 2:3 z Royalem Antwerp.
Mecz z Belgami nie miał znaczenia dla układu grupy w Lidze Mistrzów. Barcelona już wcześniej była pewna pierwszego miejsca. Z tego powodu do Antwerpii mieli nie lecieć Robert Lewandowski, Ilkay Guendogan i Ronaldo. Ostatecznie doszło do zmiany decyzji i cała trójka wsiadła do samolotu. Polak i Niemiec wyszli nawet na boisko.
Nagła zmiana była tłumaczona w różny sposób. Xavi mówił, że wynikało to wyłącznie ze względów logistycznych. Pojawiały się też głosy, że Barcelona poleci do Antwerpii w pełnym składzie, by powalczyć o zwycięstwo i premię od UEFA.
Jeszcze inny powód podał portal "The Athletic". Według niego Lewandowski, Guendogan i Araujo zostali włączeni do kadry po interwencji Joana Laporty.
Prezydent Barcelony miał uznać, że oszczędzanie piłkarzy po porażce z Gironą jest niedopuszczalne. Na jego decyzję miały wpłynąć też wydarzenia sprzed ostatniego meczu w La Liga.
Po zwycięstwie z Atletico piłkarze Barcelony mieli dwa dni wolnego, a po czwartkowym treningu wybrali się na... gokarty. Wyście zaplanowane przez sztab szkoleniowy miało scementować zespół, ale po porażce przyczyniło się do pytań, czy ten przypadkiem nie trenuje zbyt mało.
Media twierdzą, że Xavi wciąż cieszy się zaufaniem Laporty. Sytuacja Barcelony jest jednak daleka od oczekiwanej. Mistrzowie Hiszpanii są na czwartym miejscu w tabeli. Do prowadzącej Girony tracą aż siedem punktów.