Media: Alves na dłużej w zamknięciu. Wcześniej zaapelował do ojca Neymara o pomoc. W tle ogromne pieniądze
Pojawiły się nowe informacje w sprawie Daniego Alvesa. Mimo wcześniejszych doniesień, Brazylijczyk nie zostanie zwolniony za kaucją.
Pod koniec 2022 roku Dani Alves miał dopuścić się gwałtu. Kilka dni po zdarzeniu trafił do aresztu, gdzie spędził kilkanaście miesięcy w oczekiwaniu na rozprawę.
Niedawno sąd podjął decyzję o skazaniu Brazylijczyka na 4,5 roku więzienia. Wspomniany wyrok nie jest jeszcze prawomocny, piłkarz i prokuratura zapowiedzieli apelacje.
40-latek kilkukrotnie starał się o zwolnienie za kaucją. Jak podaje Marca, w środę doszło do przełomu - sąd w Barcelonie przychylił się do wniosku Alvesa.
Wymiar sprawiedliwości za wypuszczenie Brazylijczyka wyznaczył kaucję o wysokości miliona euro. Cała suma miała zostać wpłacona w środę do godziny 14:30.
Jak podaje La Vanguardia, 40-latek zaapelował do ojca Neymara o pomoc. Alves poprosił 59-latka o uregulowanie kwoty wytyczonej przez sąd.
Marca przekazała, że kaucja nie została wpłacona w wyznaczonym terminie. W rezultacie Brazylijczyk nie zostanie przedwcześnie zwolniony i poczeka na ostateczny wyrok w zamknięciu.