Afera w siedzibie PZPN! W gabinecie Cezarego Kuleszy znaleziono podsłuch [AKTUALIZACJA]

Niedawno w polskiej federacji doszło do sporych zmian. Po dziewięciu latach stanowisko prezesa PZPN opuścił Zbigniew Boniek.

Jego następcą został Cezary Kulesza, który w połowie sierpnia wygrał wybory. Teraz w polskim związku wybuchła mała afera.

- Zewnętrzna firma przeprowadzała kontrolę pod kątem wykrycia ewentualnych podsłuchów. Jak się okazało, znaleziono aktywne urządzenie, które wysyłało sygnał do nieokreślonego jeszcze odbiorcy - czytamy na łamach "WP Sportowe Fakty".

Według tych informacji podsłuch znaleziono w gabinecie prezesa Kuleszy. Na urządzenie natrafiono wczoraj. Było ono zamontowane w obudowie grzejnika. Piotr Koźmiński zaznacza, że sprawa została już zgłoszona na policję. Dziennikarz Piotr Nisztor opublikował zdjęcie przedstawiające podłożony podsłuch.

Według naszych informacji policja po blisko trzech godzinach zakończyła czynności w PZPN. Federacja wynajęła na własny rachunek prywatną firmę, aby przeczesać całą siedzibę związku i ustalić, czy w pozostałych pomieszczeniach nie ma podobnych urządzeń. O godzinie 13:00 odbędzie się spotkanie zarządu polskiej federacji.

Powyższe informacje oficjalnie potwierdził PZPN.