Mecz reprezentacji Kataru ustawiony? Selekcjoner oskarża. "To pozostawia wiele do myślenia"
Po nieudanym występie reprezentacji Hondurasu w ramach Złotego Pucharu CONCACAF Diego Vazquez, selekcjoner narodowej drużyny, wypowiedział się na temat jej występu w turnieju. Jego zdaniem wina za niesatysfakcjonujący rezultat nie leży wyłącznie po stronie Honduran.
Choć "Los Catrachos" nie zaczęli zmagań grupowych w najlepszy sposób, przegrywając 0:4 z Meksykiem i remisując 1:1 z Katarem, szanse na awans mieli do ostatniej kolejki zmagań. Reprezentacja Hondurasu grała z Haiti, zaś Meksyk mierzył się z kadrą Kataru. Honduranie uzyskaliby awans, jeśli wygraliby własny mecz, a "El Tri" nie ponieśliby porażki z Katarem.
O ile jednak "Los Catrachos" faktycznie udało się zwyciężyć z Haiti 2:1, o tyle reprezentacja Meksyku zawiodła, przegrywając 0:1 po bramce Hazema Shehaty. Tym samym z grupy B do ćwierćfinałów tegorocznej edycji Złotego Pucharu CONCACAF awansowały kadry Meksyku i Kataru.
Negatywnych emocji po ostatnim gwizdku nie ukrywał selekcjoner reprezentacji Hondurasu, Diego Vazquez. Jego zdaniem wynik spotkania Meksyku z Katarem jest podejrzany, zwłaszcza po wzięciu pod uwagę danych statystycznych, z których wynika, że to gracze "El Tri" dominowali na boisku.
- Wynik kadry Meksyku mnie zaskakuje, pozostawia wiele do myślenia. Musiałbym obejrzeć cały mecz, ale wydaje mi się to bardzo dziwne, biorąc pod uwagę poziom naszego meczu z nimi - powiedział trener drużyny Honduran.
- Jeśli Meksyk nie grał po to, aby wygrać, bogowie piłki nożnej dokonają na nich zemsty podczas mistrzostw świata i wszystkich kolejnych piłkarskich wydarzeń - dodał Vazquez, przestrzegając zawodników reprezentacji Meksyku.
Z podejrzeniami selekcjonera nie zgadzają się jednak nawet honduraskie media. Dziennikarz Orlando Ponce Morazan uznał tłumaczenie Diego Vazqueza za "przeciętną wymówkę". Wtóruje mu Nahum Valladares, według którego "nie można obwiniać Meksyku, skoro kadra Hondurasu sama nie zrobiła wszystkiego, co mogła, by osiągnąć cel".