Mbappe skomentował pierwsze gole w La Liga. Tak ocenia początki w Realu
Kylian Mbappe w niedzielę wreszcie przełamał się w La Liga i zapewnił Realowi Madryt zwycięstwo nad Betisem. W rozmowie z dziennikarzami ocenił początki w nowym klubie.
Francuz wpisał się na listę strzelców w oficjalnym debiucie w zespole "Królewskich" - w Superpucharze Europy. W La Liga zaczął jednak rywalizację od trzech meczów bez gola.
W niedzielny wieczór Mbappe przełamał się w krajowych rozgrywkach, a jego gole dały Realowi wygraną z Betisem. Francuz jest zadowolony z początków w nowym klubie, ale jednocześnie nie ukrywa, że stać go na więcej.
- Czy jestem następcą Cristiano Ronaldo? To mój idol, ale nie. Nie chcę takiej presji, chcę być Kylianem. Jedyną presją, jaką odczuwam, jest konieczność przystosowania się do nowego zespołu - powiedział Mbappe.
- Mogę występować na wszystkich trzech pozycjach w ataku. Ważne jest to, aby wiedzieć, jak się poruszać. Grałem trochę tak, jak w Paryżu - przyznał.
- Nie jestem zaskoczony krytyką, to część życia. Przyzwyczaiłem się do tego. Uważam, że byliśmy trochę lepsi niż w pierwszym meczu ligowym. Bramki są po to, aby wygrywać tytuły - podkreślił.
- Mój pierwszy gol to zasługa Fede Valverde. Wiedziałem, że ten moment przyjdzie. Mam świadomość, że kiedy taki zawodnik jak ja przychodzi do zespołu, wiele rzeczy się zmienia. Czuję się dobrze w drużynie, choć mogę grać dużo lepiej - zakończył.