Mauricio Pochettino już wie, jak wyprowadzić Chelsea z kryzysu. "Zaczęliśmy pracować nad transferami"
Chelsea ani myśli o prowadzeniu bardziej powściągliwej polityki transferowej. Mauricio Pochettino zapowiedział wzmocnienie w trakcie zimowego okna transferowego.
Chelsea pod wodzą Todda Boehly'ego i wspólników zdumiewa polityką transferową. "The Blues" na przestrzeni nieco ponad roku wydali na nowych zawodników około miliard funtów. Efekty były mizerne - poprzedni sezon londyński klub zakończył na 12. miejscu w tabeli.
Wydawało się, że Chelsea odrodzi się w nowych rozgrywkach pod kierunkiem trenera Mauricio Pochettino. Skład został nieco uporządkowany, ale wyników dalej nie ma. "The Blues" w sześciu meczach zdobyła zaledwie pięć punktów i jest czternasta w tabeli.
Receptą na poprawienie gry mają być kolejne transfery. Wprost zapowiedział je Pochettino, który ma mieć więcej do powiedzenia w całym procesie.
- Kiedy okno zostało zamknięte, to powiedziałem szefom, że muszę być bardziej zaangażowany w decyzje transferowe. Zacząłem pracować nad określeniem tego, czego potrzebujemy zimą - stwierdził Pochettino.
- Do stycznia wiele może się zmienić. Musimy popracować nad powrotem Christophera Nkunku i Armando Broji, aby zapewnić drużynie więcej goli. Ale oczywiście zaczęliśmy pracować nad transferami - zaznaczył Argentyńczyk.
Głównym celem Chelsea w trakcie zimowego okna transferowego ma być środkowy pomocnik. "The Guardian" twierdzi, że w kręgu zainteresowań klubu są Ivan Toney i Victor Osimhen.