Matty Cash z asystą w "polskim meczu" Premier League. Aston Villa rozbiła Southampton [WIDEO]

Na trybunach stadionu w Birmingham miał dziś zasiąść jeden z asystentów Czesława Michniewicza. Cel był jasny - obserwacja dwójki kadrowiczów, którzy w ten weekend stanęli naprzeciwko siebie. Zarówno Matty Cash, jak i Jan Bednarek pojawili się na murawie od pierwszej minuty.

Gospodarze bardzo szybko wyszli w tym spotkaniu na prowadzenie. Już w dziewiątej minucie Danny Ings zagrał do Olliego Watkinsa, który bez problemu otworzył wynik spotkania.

Tuż przed przerwą Aston Villa zadała kolejny cios. Tym razem w roli głównej wystąpili dwaj Brazylijczycy - Philippe Coutinho obsłużył Douglasa Luiza, a ten pokonał bramkarza Southampton. Na początku drugiej części spotkania sam Coutinho wpisał się też na listę strzelców.

Swoją cegiełkę do zwycięstwa dołożył także Cash. Reprezentant Polski w 54. minucie urwał się prawą stroną boiska, dograł w pole karne do niepilnowanego Ingsa, a ten pewnym strzałem dobił rywali.

W efekcie Aston Villa wygrała z Southampton aż 4:0 i awansowała na jedenaste miejsce w tabeli. "Święci" wciąż są wyżej - obecnie plasują się na dziewiątej lokacie.

W podstawowym składzie Brighton na mecz z Newcastle znalazł się Jakub Moder. To rozpędzone "Sroki", które w tym roku prezentują się naprawdę dobrze, szybko przejęły inicjatywę na własnym boisku.

Już po kwadransie gospodarze prowadzili 2:0 po trafieniach Frasera oraz Schaera. Brighton odpowiedziało dopiero po przerwie za sprawą Dunka.

Drużyna Modera nie zdołała jednak odrobić strat i poniosła porażkę. Polak przebywał na murawie tylko do 59. minuty. To jego Graham Potter zmienił jako pierwszego.

W starciu beniaminków Norwich przegrało 1:3 z Brentford. Wydarzeniem numer jeden było wyjście od pierwszej minuty Christiana Eriksena. Później Duńczyka przyćmił Ivan Toney, który skompletował hat-tricka. "Kanarki" były w stanie odpowiedzieć dopiero w 92. minucie za sprawą Pukkiego.