Matty Cash ma specjalne zadanie dla kolegi z Aston Villi. Liczy na koszulkę Leo Messiego
Matty Cash powinien mieć pewne miejsce w składzie reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w Katarze. Piłkarz Aston Villi przyznał, że nie robi mu różnicy, na jakiej pozycji ostatecznie zagra.
Cash nie grał w ostatnich meczach reprezentacji Polski. Choć o miejsce w składzie konkuruje m.in. z Robertem Gumnym czy Przemysławem Frankowskim, to wydaje się, że z Meksykiem zagra od początku.
Dla Casha szczególnie ciekawy będzie mecz z Argentyną, w którym stanie naprzeciw kolegi z drużyny Emiliano Martineza. Reprezentant Polski przyznał, że miał do niego wyjątkową prośbę.
- Poprosiłem Emiliano Martineza o koszulkę Leo Messiego, jeśli będzie taka możliwość, ale nie zakładaliśmy się o nic. Jesteśmy kolegami z klubu, ale gdy wyjdziemy na boisko, będziemy rywalami - podkreślał Cash.
Wciąż nie wiadomo, na jakie ustawienie taktyczne zdecyduje się Czesław Michniewicz. W zależności od jego decyzji zmieni się rola gracza Aston Villi.
- Kiedy grasz jako wahadłowy w ustawieniu z piątką z tyłu, możesz być bardziej ofensywny. W czwórce, czyli tak jak gram w klubie, trzeba zwracać większą uwagę na defensywę. Lubię atakować, ale mogę to robić grając w obu rolach. Pasują mi obie pozycje - powiedział Cash.
25-latek zadebiutował w reprezentacji Polski niemal dokładnie rok temu. Do tej pory zaliczył w kadrze siedem występów, w których strzelił jednego gola.