Mateusz Borek liczy, że reprezentacja Polski sprawi sensację. "Czekam na symboliczne 1:0"

Mateusz Borek liczy, że reprezentacja Polski sprawi sensację. "Czekam na symboliczne 1:0"
Rafal Rusek / PressFocus
Mateusz Borek skomentował wyniki losowania grup w eliminacjach mistrzostw świata. Dziennikarz wierzy, że reprezentacja Polski może utrzeć nosa faworyzowanym Anglikom. - To byłoby moje marzenie - wyznał.
Losowanie grup w eliminacjach mistrzostw świata wzbudziło wielkie emocje. Większość ekspertów przewiduje, że kadra Jerzego Brzęczka może zapomnieć o awansie z pierwszego miejsca. Ich zdaniem Anglia jest poza zasięgiem "Biało-Czerwonych". Mateusz Borek wierzy jednak, że Polacy są w stanie sprawić niespodziankę.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dziennikarz chciałby, żeby nasza drużyna narodowa spotkała się z "Synami Albionu" już w marcu 2021 roku. Jak przekonuje, wygrana w takim starciu byłaby momentem przełomowym dla kadry Jerzego Brzęczka.
- Mecz w marcu z Anglią i wygrana 1:0... To jest taki kapitał! To nie tylko trzy punkty. To jest kapitał przed EURO. To coś, co dałoby kadrze inne zaufanie - wypalił na antenie "Kanału Sportowego".
- Parę zawodników mają, to trzeba powiedzieć. Szczerze, nie wiem, czy nie pamiętam lepszej i fajniejszej Anglii w ostatnich 25 lat. Parę tych drużyn na pewno nie było gorszych od tej dzisiejszej - dodał.
- Czekam na symboliczne 1:0. Ta drużyna się buduje i może pojechać na mistrzostwa Europy z zupełnie innym zaufaniem społecznym. To byłoby moje marzenie - podkreślił.
- Nie róbmy z nich bogów. My wygrywaliśmy z mistrzami świata w październiku 2014, grając w piłkę średnio, ale konsekwentnie. Czasami w piłce tak jest. Piłka trzy razy w słupek, pięć razy obroni Szczęsny, ty wykorzystujesz sytuację i przechodzisz do historii - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz08 Dec 2020 · 08:24
Źródło: Kanał Sportowy

Przeczytaj również