Mateusz Borek: To wszystko sprawia, że boję się o zdrowie czołowych piłkarzy

Mateusz Borek: To wszystko sprawia, że boję się o zdrowie czołowych piłkarzy
Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Mateusz Borek w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego" zastanawia się, jak przerwa w rozgrywkach wpłynie na reprezentację Polski. Dziennikarz zabrał też głos ws. przyszłości Jerzego Brzęczka.
Wszystko wskazuje na to, że Biało-Czerwoni rozegrają jesienią 2020 roku aż osiem spotkań - sześć w Lidze Narodów oraz dwa towarzyskie. Borek z jednej strony rozumie, że PZPN liczy na spore zyski związane z występami kadry, jednak z drugiej martwi się o zdrowie piłkarzy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Istotny będzie aspekt finansowo-biznesowy. Związek ma ok. 50 partnerów i sponsorów. Część wspomaga jego budżet przez umowy z kadrą, a inni współpracują w ramach różnych projektów - ocenił.
- To wszystko sprawia, że boję się o zdrowie czołowych piłkarzy. Reprezentant Polski z ligi niemieckiej lub włoskiej jesienią będzie grał przez trzy miesiące non stop. Przed Robertem Lewandowskim czy Grzegorzem Krychowiakiem 30 meczów w krótkim czasie - dodał.
Borek wypowiedział się na temat dalszej pracy Jerzego Brzęczka z reprezentacją Polski.
- Selekcjoner zapracował na poprowadzenie zespołu w finałach wielkiego turnieju. Gdyby stało się inaczej, to on i jego otoczenie będą mogli mieć poczucie wyrządzonej krzywdy - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz04 May 2020 · 13:51
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również