Mateusz Borek po konferencji Paulo Sousy: Przypomina mi jednego z polskich aktorów komedii romantycznych

Mateusz Borek ocenił konferencję Paulo Sousy. "Miałem wrażenie, że słucham menedżera z dużej korporacji"
Pixathlon / Sipa / PressFocus
Za nami pierwsza konferencja prasowa Paulo Sousy w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Mateusz Borek w "Kanale Sportowym" podsumował wystąpienie portugalskiego szkoleniowca.
Sousa przez niemal godzinę odpowiadał na pytania polskich dziennikarzy. Selekcjoner opowiadał o swoich planach pracy z "Biało-Czerwonymi". Odniósł się też do roli Roberta Lewandowskiego.
Dalsza część tekstu pod wideo
W wypowiedziach Portugalczyka zabrakło jednak konkretów. Zdradził on, że dokonał wyboru pierwszego bramkarza reprezentacji, ale nie ogłosił, kto nim będzie. Z kolei zawiłości taktyczne tłumaczył za pomocą ogólnych stwierdzeń.
Mateusz Borek jest nieco rozczarowany tym, co usłyszał od świeżo upieczonego selekcjonera.
- Potwierdził to, co wiedzieliśmy. Jest człowiekiem bardzo dobrze wychowanym, z dużą kulturą bycia. Świetnie porusza się w świecie mediów. Ma duży szacunek do pracy poprzednika - zauważył dziennikarz.
- Trochę miałem wrażenie, że pierwsza część konferencji to było takie kazanie. Później miałem wrażenie, że słucham menedżera z dużej korporacji, który w wielu aspektach posługuje się ogólnikami. Tutaj nie było zdeklarowania się ws. taktyki czy wyboru piłkarzy. Trochę go rozumiem, bo co miał powiedzieć - dodał.
- Dostaliśmy godzinę zgrabnej mowy. Trochę szkoda, bo liczyłem na większą szczegółowość. Chciałem poznać pomysły nowego trenera na reprezentację. Facet z klasą. Savoir-vivre - to coś, co nie jest mu obce. Jak spojrzałem na twarz, to muszę powiedzieć, że przypomina mi jednego z polskich aktorów komedii romantycznych - zakończył Borek. Z jego wcześniejszych słów wynika, że chodziło mu o... Mikołaja Roznerskiego.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz28 Jan 2021 · 16:24
Źródło: Kanał Sportowy

Przeczytaj również