Mateusz Borek ocenił zdolności przywódcze Piotra Zielińskiego. Bezlitosne słowa dziennikarza

Zieliński od dawna przymierzany jest do roli lidera reprezentacji Polski. Zawodnik w kadrze jednak rzadko gra na miarę swoich umiejętności. Być może to się zmieni za sprawą Paulo Sousy.

Portugalczyk być pomoże sprawi, że 26-latek w biało-czerwonych barwach zaprezentuje się tak jak w ostatnich tygodniach w Napoli. Mateusz Borek docenia piłkarskie umiejętności Zielińskiego, jednak zupełnie nie widzi go w roli lidera zespołu.

- To zawsze był bardzo dobry piłkarz. Nawet jeśli był przez wielu krytycznie oceniany, to ja miałem nieco inne zdanie. To klasowy piłkarz, który daje dużo reprezentacji. Ja natomiast nie oczekuję od niego bycia liderem - przyznał dziennikarz.

- On nie ma po prostu takich cech mentalnych. Nie ma takich cech przywódczych. Wymagajmy od niego, by dobrze grał w piłkę, by robił niekonwencjonalne rzeczy. Wydaje mi się, że to nigdy nie będzie lider mentalny szatni i boiska, który pociągnie za sobą kolegów. Im szybciej to zrozumiemy, tym szybciej pokochamy futbol Zielińskiego - dodał.

- Piotrek w tej chwili jest w dobrym swoim momencie. W Napoli ma szansę na koszykarskie double-double. Nie wyobrażam sobie dziś pierwszej jedenastki reprezentacji Polski bez umiejętności Piotra Zielińskiego. Fajnie, gdyby w końcu ustabilizował pozycję na boisku w kadrze. Jak dołoży do tego asysty i bramki, to będzie fajnie - zakończył.

Do tej pory Zieliński w reprezentacji Polski zagrał w 56 meczach. Zdobył w nich 6 goli i zanotował 10 asyst.