Mateusz Borek i Piotr Świerczewski oszukali polskiego dziennikarza. "Nawet ukazał się artykuł w gazecie"

Mateusz Borek i Piotr Świerczewski oszukali polskiego dziennikarza. "Nawet ukazał się artykuł w gazecie"
Marcin Kadziołka / Shutterstock.com
Mateusz Borek w programie "Mój pierwszy raz" na Kanale Sportowym opowiedział o tym, jak pomógł oszukać dziennikarza "Sportu". W roli głównej wystąpił Piotr Świerczewski.
Komentator Polsatu w internetowym programie został zapytany m.in. o pierwsze kłamstwo podczas udzielania wywiadu. Dotyczyło ono klubowej przyszłości Świerczewskiego, który był jeszcze wówczas czynnym piłkarzem.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Byliśmy razem na wakacjach. Do Piotrka dobijali się różni ludzie. Wypuszczałem wtedy informacje, że ma kilka propozycji i prawdopodobnie będzie grał w Chinach - wspomina Borek.
Z komentatorem Polsatu skontaktował się Zbigniew Cieńciała z katowickiego "Sportu". Borek potwierdził mu, że Świerczewski zagra w Państwie Środka.
- Zbriefowałem Piotrka i na drugi dzień też się pobawił. Traktował to w kategorii żartu, ale Zbyszek na jakiś czas się obraził. Świerczewski powiedział mu nazwę klubu, a on sprawdził tabelę i mówi, że przecież czegoś takiego nie ma. A Piotrek na to, że jak nie ma, jak jest, że była zmiana regulaminu, że to drużyna, która wygrała baraże o awans. Chyba nawet ukazał się wtedy w gazecie taki artykuł, że Świerczewski podpisał kontrakt z chińskim klubem... Sikutu Sikutam - zakończył ze śmiechem Borek.
Drużyna, której nazwę podał były reprezentant Polski, oczywiście nigdy nie istniała. Sam Świerczewski nigdy nie grał w Chinach. Azjatycki rozdział jego kariery ogranicza się do półrocznej przygody z japońskim klubem Gamba Osaka.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski27 Apr 2020 · 19:43
Źródło: Kanał Sportowy

Przeczytaj również