Mateusz Borek chce powołania debiutanta na EURO 2020. "Jestem entuzjastą tego pomysłu"

Mateusz Borek wymienił nazwiska środkowych obrońców, którzy powinni znaleźć się w kadrze na EURO 2020. Dziennikarz widzi w tym gronie Sebastiana Walukiewicza z Cagliari.
Jerzy Brzęczek od początku pracy z kadrą konsekwentnie stawia na środku obrony na duet Kamil Glik - Jan Bednarek. Zupełnie w odstawkę poszedł za to Michał Pazdan. Stoper Antalyasporu po nieudanym występie w eliminacyjnym spotkaniu ze Słowenią wypadł z grona powoływanych zawodników.
- Michał traktowany jest niesprawiedliwie. Widziałem w reprezentacji wielu piłkarzy, którym selekcjoner okazywał większe zaufanie i cierpliwość. Pazdan został kozłem ofiarny wydarzeń w Słowenii, a to cały zespół zagrał słabo - oceniał Borek w "Misji Futbol".
Komentator Polsatu uważa, że Pazdan wciąż powinien być brany pod uwagę przy konstruowaniu kadry na EURO 2020. Jego zdaniem Brzęczek powinien znaleźć też miejsce w reprezentacji dla mniej doświadczonego zawodnika.
- Uważam, że na mistrzostwa Europy powinno pojechać czterech stoperów. Dwóch doświadczonych i dwóch młodych. Jeśli przyjmujemy, że jednym zawodnikiem młodym jest Janek Bednarek, to ja jestem entuzjastą pomysłu z Walukiewiczem z Cagliari. Bo jeśli ktoś ma jechać po naukę, to chłopak z ligi włoskiej. W Cagliari może regularnie podnosić swój poziom w każdym aspekcie. Niekwestionowana jest pozycja Kamila Glika. Potem zadecyduje. Trener powinien wybrać, czy ma być to Pazdan, czy Jędrzejczyk, czy Cionek. Jędrzejczyk jest niedoceniany, bo gra w Legii, a nie w zagranicznym klubie. To piłkarz, który może zabezpieczyć kilka pozycji - podkreśla Borek.
Walukiewicz nie ma jeszcze na koncie żadnego powołania do pierwszej reprezentacji Polski. Na razie gra w kadrze do lat 21.