"Masakra i katastrofa. On nie jest dobrym człowiekiem". Dawna gwiazda Lecha Poznań zmiażdżyła Mariusza Rumaka
Mariusz Rumak od niedawna po raz drugi pełni rolę pierwszego trenera Lecha Poznań. W rozmowie z TVP Sport suchej nitki na szkoleniowcu nie zostawił jego dawny podopieczny, Manuel Arboleda.
Rumak niespodziewanie zastąpił w "Kolejorzu" zwolnionego pod koniec zeszłego roku Johna van den Broma. Manuel Arboleda nie może zrozumieć decyzji szefów Lecha Poznań.
- Widzę tylko, że Lech jest teraz coraz słabszy. Rumak ponownie został trenerem. To masakra i katastrofa - wypalił Arboleda w rozmowie z TVP Sport.
- Nie rozumiem tego. Lech jest wielkim klubem i to niemożliwe, że ponownie wziął tego trenera. Co Rumak wcześniej wygrał? Nic. Trzymam kciuki za to, że Lech zdobędzie mistrzostwo Polski. To mój klub, moje miasto, mój kraj. Polska zawsze będzie w moim sercu. Dalej jestem kibicem Lecha i waszej reprezentacji. Nie mogę zrozumieć tego, co robi Lech - podkreślił.
Kolumbijczyk w przeszłości miał okazję pracować w Lechu z Rumakiem. Uważa, że szkoleniowiec nie jest w stanie zbudować dobrych relacji z piłkarzami, co przekłada się na mierne wyniki.
- Rumak może być dobrym trenerem, nie mówię, że nie, ale nie jest dobrym człowiekiem. Piłkarze mu nie zaufają. Przypominam sobie pracę ze Smudą i Michniewiczem. To ludzie, dla których walczyłem do końca. Oni potrafili zaufać piłkarzom. Zieliński mówił, "Maniek biegaj na lewo" i ja to robiłem. Byłem w stanie zrobić dla nich wszystko, bo wiedziałem, że mają rację. Patrzyłem na nich i wiedziałem, że nie kłamią. Rumak nie jest trenerem, za którego drużyna będzie walczyć - ocenił.
- On nie potrafi rozmawiać z zawodnikami i nie jest w stanie zbudować dobrych relacji z drużyną. On nawet nie chce spojrzeć prosto w oczy zawodnikom. Widziałem ostatnią porażkę Lecha z Rakowem. Trener Rumak nie ma charakteru i charyzmy. Piłkarz od razu to zobaczy. Kiedy był moim trenerem, to on myślał, że jest gwiazdą, a przecież do tej pory nic nie wygrał - zakończył.