Martin Konczkowski: To było niecodzienne uderzenie i z pewnością będzie kandydować do bramki sezonu

Martin Konczkowski zabrał głos po remisie z Zagłębiem Lubin. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. - To było ciekawe spotkanie, które jednak pozostawia niedosyt - oznajmił zawodnik Piasta Gliwice.
Podopieczni Waldemara Fornalika objęli prowadzenie po trafieniu Jakuba Świerczoka. Napastnik uderzył niemal z połowy boiska. "Miedziowi" po chwili odpowiedzieli trafieniem Samuela Mraza. W drugiej połowie gole nie padły i drużyny podzielił się punktami.
- Co do bramki Świerczoka - to trzeba przyznać, że to było niecodzienne uderzenie i z pewnością będzie kandydować do bramki sezonu. Jeśli chodzi o nas to nadal dążyliśmy do strzelenia kolejnego gola, by podwyższyć prowadzenie, ale pojawił się może moment dekoncentracji, a wiedzieliśmy że Zagłębie jest bardzo mocne w ofensywie i w prawie każdym spotkaniu strzela gola i dlatego szkoda, że nie udało nam się zagrać na zero - stwierdził Konczkowski.
- Myślę, że to było ciekawe spotkanie, które jednak pozostawia niedosyt. Mimo poprawy wyników i zdobyczy punktowych, sytuacja nadal jest niezadowalająca. Zwłaszcza, kiedy gramy u siebie, chcemy zdobywać pełną pulę - dodał.
- W pierwszej połowie zaraz po zdobyciu bramki mieliśmy swoją okazję, był moment, żeby jeszcze dołożyć, a po chwili stało się tak, że straciliśmy gola. W drugiej połowie dążyliśmy do zwycięstwa i było kilka naprawdę niezłych okazji, ale niestety nic nie wpadło - zakończył.