Mariusz Piekarski skomentował przyszłość Sebastiana Szymańskiego. "Nie ma na to szans"

Szymański w lipcu poprzedniego roku zmienił klub. Pomocnik Dynama Moskwa nie zamierzał kontynuować kariery w kraju, który napadł na Ukrainę.

Rosyjski zespół nie pożegnał się jednak definitywnie z reprezentantem Polski. Piłkarz odszedł jedynie na roczne wypożyczenie do Feyenoordu.

Szymański bardzo dobrze radzi sobie po przenosinach do Holandii. W tym sezonie wystąpił w 35 spotkaniach, notując dziewięć bramek i siedem asyst.

Na tę chwilę nie wiadomo, czy Feyenoord zdecyduje się pozyskać 23-latka na stałe. Holendrzy musieliby zapłacić na ten transfer 10 mln euro. Za kilka tygodni odbędą się decydujące rozmowy w tej sprawie.

- Mi się wydaje, że na pytanie o przyszłość Szymańskiego będzie można odpowiedzieć pod koniec maja, na początku czerwca. Feyenoord ma opcję, Feyenoord zmierza po mistrzostwo, więc ma z automatu grę w Lidze Mistrzów. Trudno będzie zrezygnować z grania w Lidze Mistrzów i to jeszcze w tak dużym klubie - podkreślił Mariusz Piekarski na kanale "Po Gwizdku".

- Sebastian jest jak najbardziej zadowolony z tego transferu. Myślę, że Feyenoord zdobędzie mistrzostwo i bliżej końca ligi porozmawiamy o tym. Pamiętajmy, że Sebastian jest wypożyczony z Dynama Moskwa, więc wszystkie strony muszą tego chcieć, Feyenoord musi dogadać się z Dynamem, a to też nie jest łatwe w tych czasach. Są różne sankcje, jest wojna i zobaczymy, jak to się skończy. Czy dopuszczam do siebie myśl, że Szymański może wrócić do Rosji? Nie, nie ma na to szans - dodał agent pomocnika.