Mariusz Malec wykorzystał szansę w Pogoni Szczecin. "Cieszę się, że zagrałem"
Pogoń Szczecin w pierwszym tegorocznym meczu w PKO Ekstraklasie wygrała 2:0 z Piastem Gliwice. Ze swojego występu bardzo zadowolony był obrońca "Portowców", Mariusz Malec.
Jesienią parę stoperów w ekipie Kosty Runjaica tworzyli zazwyczaj Benedikt Zech oraz Konstantinos Triantafyllopoulos. Teraz Grek leczy jednak kontuzję. Dzięki temu szansę otrzymał Mariusz Malec.
Polak z bardzo dobrej strony zaprezentował się w sobotnim meczu z Piastem Gliwice, a jego zespół zgarnął bardzo cenne trzy punkty. Dzięki temu zmniejszył do dwóch "oczek" stratę do liderującego Lecha.
- Pierwsze mecze po przerwie to zawsze niewiadoma. Sami byliśmy ciekawi, jak się zaprezentujemy. W sparingach wyglądało to nieźle i ważne było, żeby to przenieść na ligę. Nam się to udało i jestem bardzo szczęśliwy - powiedział Malec w rozmowie z oficjalną stroną Pogoni.
- Z Piastem zawsze są wyrównane mecze i w Gliwicach gra się bardzo ciężko. Od początku mieliśmy piłkę i próbowaliśmy konstruować akcję, ale czegoś brakowało. Po bramce to ruszyło i nasze akcje były składniejsze - ocenił.
- Cieszę się, że zagrałem. Dobrze czułem się na boisku. Wyglądało to nieźle w zimowych sparingach, więc byłem podbudowany i oby to podtrzymać w kolejnych meczach - dodał.
- Graliśmy w dwunastu. Od samego początku mieliśmy wsparcie kibiców, którzy dodali nam skrzydeł. Dzięki temu też wygraliśmy ten mecz - zakończył obrońca "Portowców".