Mario Balotelli dał się przekonać. Napastnik zgodził się na niższą pensję, Mino Raiola zrezygnował z prowizji

Balotelli wciąż szuka nowego klubu po tym, jak w burzliwych okolicznościach rozstał się z Brescią. Napastnik początkowo był przemierzany do Barnsley z Championship. Później nasiliły się doniesienia o zainteresowaniu ze strony Vasco da Gama. Dyrektor sportowy brazylijskiego klubu twierdził, że uzyskał porozumienie z zawodnikiem ws. kontraktu.

W sprawie doszło jednak do nagłego zwrotu akcji. Jak się okazuje, Balotelli nie przeniesie się do Vasco da Gama. Jego nowym klubem ma być Monza. Adriano Galliani, dyrektor generalny klubu, nie ukrywa, że chce dać szansę napastnikowi, który słynie z niesfornych zachowań. Do oficjalnego ogłoszenia transferu pozostały tylko testy medyczne.

- Przeprowadziłem z nim poważną rozmowę i powiedziałem mu, że to dla niego naprawdę ostatnia, absolutnie ostatnia szansa dla niego. Uwielbiam Mario, bo jest graczem o wyjątkowych cechach technicznych i fizycznych, które powinny pozwolić mu osiągnąć o wiele więcej w karierze. Miewał ku temu przebłyski wyjątkowej jakości, ale nie mogę zrozumieć, dlaczego nie może stać się jeszcze lepszy. W końcu ma tylko 30 lat - oznajmił działacz.

Monza to beniaminek Serie B. To klub, którego właścicielem jest Silvio Berlusconi. To właśnie 84-letni działacz miał kluczowy wpływ na decyzję zawodnika.

- Prezydent Berlusconi jest entuzjastycznie nastawiony do tego pomysłu i dał mi to jasno do zrozumienia. Sam przekazałem mu telefon, aby porozmawiał o tym z Mario, który traktował go w jej trakcie jak przyjaciela. Po jej zakończeniu zgodził się na przyjęcie niższej pensji z pewnymi bonusami uzależnionymi od wyników, jego postawy oraz awansu do Serie A. Agent Mino Raiola nie weźmie też za ten transfer prowizji, a sam Balotelli zrezygnował ponadto z bardzo wysokiego kontraktu, który mógł mieć w Vasco da Gama. Co prawda od dłuższego czasu nie grał w piłkę i dojście do formy zajmie mu kilka tygodni, ale po zerwaniu więzadła krzyżowego przez Finotto potrzebowaliśmy kolejnego napastnika i postawiliśmy właśnie na niego - dodał Galliani.

Monza zajmuje obecnie 8. miejsce w ligowej tabeli. Zawodnikami klubu są m.in. Kevin-Prince Boateng oraz Christian Gytkjaer.