Marek Papszun wściekły na sędziów: Nie będę tego komentował. Mam nadzieję, że Lech Poznań nie będzie narzekał

Trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun, przyjął z pokorą przegraną w Poznaniu z Lechem 0:3 (0:0) w drugim sobotnim meczu 21. kolejki rozgrywek PKO Ekstraklasy.
"Kolejorz" po dziewiątej wygranej w sezonie umocnił się na piątym miejscu w tabeli. Podopieczni Papszuna doznali natomiast jedenastej porażki w bieżących rozgrywkach i pozostali na jedenastej lokacie w klasyfikacji.
- Przede wszystkim chcę podziękować swojej drużynie za walkę i zaangażowanie. Również dziękuję za dyscyplinę taktyczną do straty bramki - wyznał Papszun dla oficjalnego serwisu klubu z Wielkopolski.
- W mojej opinii do tego momentu graliśmy tak, jak chcieliśmy. Robiliśmy swoją robotę. Nie będę komentował tego, co się działo później - podkreślił opiekun beniaminka.
- Po prostu gratuluję swoim piłkarzom i licznie zgromadzonym w sektorze kibicom naszego klubu. Mam nadzieję, że Lech nie będzie narzekał na sędziowanie, np. ze względu na sytuację przy drugiej bramce - podsumował Papszun.
(za lechpoznan.pl)