Marek Papszun apeluje do arbitrów przed meczem Rakowa Częstochowa. "Muszą nad tym zapanować"

Marek Papszun dość spokojnie podchodzi do najbliższego meczu Rakowa Częstochowa. Szkoleniowiec "Medalików" przyznaje, że obawia się tylko jednej rzeczy.
Raków Częstochowa ma sporą zaliczkę przed rewanżem ze Spartakiem Trnava. Podopieczni Marka Papuszna wygrali pierwszy mecz 2:0 i są faworytem do awansu.
Do spotkania w ramach trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy spokojnie podochodzi szkoleniowiec "Medalików". Sam przyznaje, że martwi go tylko jedna kwestia.
- Szykujemy się do rewanżu, dwumecz nie jest jeszcze rozstrzygnięty, ale przywieźliśmy z Trnawy zaliczkę. Gramy u siebie i chcemy przypieczętować awans do kolejnej rundy - stwierdził.
- Nie mam czego się bać, podobnie jak zawodnicy. Trzeba podjąć walkę, a chodzi tu o grę w ramach przepisów. Liczba fauli na pograniczu brutalności była bardzo duża i sędzia musi nad tym panować. Z resztą sobie poradzimy - podkreślił Marek Papszun.
Rewanżowe spotkanie Rakowa i Spartaka ma rozpocząć się o godzinie 18:00. Arbitrem głównym będzie Allard Lindhout z Holandii.
Więcej o sytuacji "Medalików" możecie posłuchać w naszym najnowszym programie, do którego link znajdziecie poniżej. Serdecznie zapraszamy do subskrypcji kanału Meczyków na YouTube - TUTAJ.