Marcus Rashford wyjaśnił wyjątkową celebrację goli z Walią. Piękny gest reprezentanta Anglii

Marcus Rashford wyjaśnił wyjątkową celebrację goli z Walią. Piękny gest reprezentanta Anglii
Foto Wang Dongzhen/Xinhua/PressFocus !
Autor dwóch goli Marcus Rashford był bohaterem wtorkowego meczu Anglii z Walią (3:0). Po ostatnim gwizdku spotkania napastnik wyjaśnił, o co chodziło w jego zachowaniu po strzeleniu pierwszej bramki.
Reprezentacja Anglii pewnie ograła Walię i zameldowała się w fazie pucharowej mistrzostw świata. "Synowie Albionu" przypieczętowali awans do 1/8 finału po golu Phila Fodena i dwóch trafieniach Marcusa Rashforda, którzy wyszli w podstawowym składzie kosztem Bukayo Saki oraz Raheema Sterlinga.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po tym, jak Rashford pierwszy raz znalazł drogę do walijskiej bramki, wykonał wymowną celebrację tego gola - ukląkł na oba kolana i skierował ręce oraz głowę ku niebu.
O co chodziło? Okazuje się, że tym samym angielski napastnik chciał oddać hołd bliskiej mu osobie, która niedawno zmarła na raka.
- Kilka dni temu straciłem jednego z moich przyjaciół, który długo walczył z nowotworem. Jestem szczęśliwy, że mogłem strzelić dla niego bramki. Był moim wielkim wsparciem i dobrym przyjacielem - powiedział Rashford.
W mediach społecznościowych piłkarz opublikował zaś wpis, w którym przyznał, że czuje się niesamowicie jako autor setnej bramki dla Anglii w dziejach mistrzostw świata.
- To niesamowite usłyszeć, że strzeliło się setnego gola dla Anglii w finałach MŚ. Mecz z Walią był udany, ale pozostańmy skupieni i bądźmy po prostu gotowi na niedzielne granie - zaapelował.
W niedzielę 4 grudnia Anglia zagra o awans do ćwierćfinału turnieju z Senegalem.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski30 Nov 2022 · 09:59
Źródło: Matt Law The Telegraph

Przeczytaj również