Marco Reus wściekł się po blamażu Borussii Dortmund. Ostre słowa Niemca. "Mamy się poddać, czy co?!"

Borussia Dortmund we wtorkowy wieczór sensacyjnie odpadła z Pucharu Niemiec, przegrywając z drugoligowym St. Pauli. Po spotkaniu wściekłości i rozgoryczenia nie potrafił ukryć Marco Reus.
W poprzednim sezonie to właśnie Borussia sięgnęła po triumf w DFB Pokal. W finale drużyna z Dortmundu wręcz rozbiła RB Lipsk, wygrywając aż 4:1.
Podopieczni Marco Rose na pewno nie obronią tytułu, bo we wtorek sensacyjnie przegrali 1:2 z drugoligowym St. Pauli. Po spotkaniu ze stacją "ARD" rozmawiał Marco Reus.
- Dzisiaj był zły dzień. W tym meczu obudziliśmy się zbyt późno. To bardzo gorzka porażka, ponieważ mieliśmy przed sobą dużą szansę - powiedział zawodnik Borussii.
Dziennikarka niemieckiej telewizji zwróciła uwagę na fakt, że ekipa z Dortmundu odpadła już z Ligi Mistrzów, a w Bundeslidze traci coraz więcej punktów do Bayernu Monachium. To zdenerwowało Reusa.
- Gdzie jest teraz Bayern? Dzieli nas sześć punktów! Mamy się teraz poddać, czy co?! Najpierw musimy przełknąć tę porażkę. Straciliśmy szanse na obronę pucharu. To bardzo gorzkie - zakończył.
Kolejny mecz ligowy piłkarze Borussii rozegrają już w najbliższą sobotę. Wówczas zmierzą się na wyjeździe z Hoffenheim. Początek tego spotkania zaplanowano na 15:30.