Marco Asensio dostał oferty z dwunastu klubów. Plotki o FC Barcelonie rozwścieczyły szefów Realu Madryt
Marco Asensio walczy o swoją przyszłość w Realu Madryt. "AS" ujawnił, że już w ostatnim oknie transferowym Hiszpan mógł przebierać w ofertach.
Kontrakt Asensio z Realem Madryt obowiązuje tylko do końca czerwca przyszłego roku. Już w trakcie ostatniego okna transferowego dużo mówiło się o jego przyszłości. Szczególne emocje wywoływały plotki o jego możliwym przejściu do Barcelony.
Według niektórych informacji pojawiających się w mediach reprezentant Hiszpanii osiągnął już wstępne porozumienie z klubem z Camp Nou. Jego kontrakt miałby obowiązywać przez cztery sezony.
Otoczenie piłkarza zarzeka się, że to nieprawda i nie było żadnego kontaktu z Barceloną. Tak czy inaczej pogłoski na tem temat miały zdenerwować szefów Realu.
"AS" twierdzi, że w minionym oknie transferowym do Asensio zgłosiło się aż dwanaście klubów. Były to zespoły m.in. z Włoch, Francji, Anglii i Portugalii.
26-latek początkowo myślał o zmianie pracodawcy. Jego podejście do gry w Realu Madryt zmieniło fiasko transferu Kyliana Mbappe. W tych okolicznościach postanowił zostać w stolicy Hiszpanii. Na razie gra jednak mało - na boisku pojawił się w sumie sześć razy, był na nim tylko przez 73 minuty.
Na razie Real nie prowadzi żadnych rozmów w sprawie przedłużenia kontraktu z Asensio. Sam piłkarz zamierza walczyć o nową umowę do samego końca. Ma nadzieję, że podejście klubu zmieni się po mistrzostwach świata.