Marcin Wasilewski zakończy karierę. To prawdopodobnie ostatni sezon obrońcy Wisły Kraków

Marcin Wasilewski to jeden z najbardziej znanych polskich obrońców w XXI wieku. W 2007 roku przeszedł z Lecha Poznań do Anderlechtu Bruksela. W Belgii stał się klubową legendą oraz ulubieńcem kibiców. Fani doceniali przede wszystkim jego poświęcenie i powrót po poważnej kontuzji.

Po sześciu latach Wasilewski przeniósł się do Leicester City. Z "Lisami" najpierw awansował do Premier League, a później świętował zdobycie sensacyjnego mistrzostwa Anglii. Chociaż wówczas nie był już podstawowym wyborem szkoleniowca, to i tak wystąpił w czterech meczach.

Po wygaśnięciu kontraktu z Leicester City obrońca przez jakiś czas pozostawał bez klubu. W końcu zdecydował się na podpisanie umowy z Wisłą Kraków. W ekipie "Białej Gwiazdy" jest jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy. Jego forma jest jednak coraz słabsza.

W efekcie w drużynie z dołu tabeli Wasilewski rozegrał tylko 12 spotkań w Ekstraklasie, w połowie z nich wychodząc na boisko w pierwszej jedenastce. We wtorek defensor skończy 40 lat. Jego kontrakt z Wisłą wygasa po sezonie.

Według informacji Mateusza Migi z "TVP Sport" będzie to równoznaczne z zakończeniem kariery przez byłego reprezentanta Polski. W kadrze "Wasyl" występował 60-krotnie i zdobył dwa gole.

- Marcin Wasilewski kończy jutro 40 lat. To dobry moment na podejmowanie trudnych i ważnych decyzji. Piłkarz Wisły Kraków musi pogodzić się z losem. Klub nie przedłuży z nim kontraktu, który wygasa wraz z zakończeniem obecnego sezonu. To czas, by zwolnić i zastanowić się, co dalej. Wasilewski jeszcze nie poinformował o tej decyzji, ale wygląda na to, że już za kilkadziesiąt dni będzie musiał powiedzieć ″pas″ - napisał Miga.