Marcin Bułka zareagował na hierarchię bramkarzy w kadrze. Wymowne zachowanie pominiętego golkipera

Bułka przeżywa przełomowy moment w karierze. Przed startem sezonu wywalczył on miejsce między słupkami Nicei, wygrywając rywalizację z Kasprem Schmeichelem.

W bieżących rozgrywkach 24-latek potwierdza swoje wysokie umiejętności. W ośmiu rozegranych meczach zachował pięć czystych kont. Został nawet wybrany najlepszym piłkarzem września w Ligue 1.

Mimo wszystko Bułka na razie ma problem z przebiciem się do pierwszej reprezentacji. Pierwotnie nie został on powołany na październikowe zgrupowanie. Dopiero problemy Bartłomieja Drągowskiego sprawiły, że Michał Probierz dał szansę golkiperowi Nicei.

- Pasjonująco wygląda rywalizacja o miano bramkarza nr 4 w reprezentacji. Kto wie, może jak Marcin dostanie nagrodę dla bramkarza sezonu, a Grabara wygra Ligę Mistrzów, to się jeszcze doczekają powołania - napisał Jakub Polkowski, dziennikarz "Foot Truck" i stacji "Canal+ Sport".

Na razie niewiele wskazuje jednak na to, aby Probierz odważniej postawił na Bułkę. Selekcjoner w wywiadzie na kanale Meczyki.pl na Youtube otwarcie przyznał, że zamierza zachować obecną hierarchię, w której Wojciech Szczęsny jest "jedynką", Łukasz Skorupski "dwójką", a Bartłomiej Drągowski "trójką". Całą rozmowę z selekcjonerem możecie obejrzeć poniżej.