Marcin Bułka może znów zmienić klub. Polak zastanawia się nad przyszłością

Polski golkiper w poprzednim sezonie był zmiennikiem Waltera Beniteza. Bronił regularnie jedynie w Pucharze Francji, ale znacznie do tego, że jego zespół awansował do finału tych rozgrywek.

Gdy latem Argentyńczyk odszedł z klubu i przeniósł się do PSV Eindhoven, Bułka liczył na występy w Ligue 1. Nicea wykupiła go bowiem z Paryża za trzy miliony euro.

Francuski zespół zdecydował się jednak na sprowadzenie Kaspera Schmeichela z Leicester City. To właśnie Duńczyk szybko stał się numerem jeden między słupkami.

Bułka wystąpił jedynie na inaugurację Ligue 1 z Tuluzą. Nie zdołał jednak zachować czystego konta. W kolejnych spotkaniach bronił już Schmeichel.

Niewykluczone, że wszystko skończy się kolejnym transferem. Takie wieści przedstawił Santi Aouna z "Foot Mercato". Według niego Polak poważnie zastanawia się nad swoją przyszłością, bo jego priorytetem są obecnie regularne występy.

- Przychodzi? Tak? W takim razie ja odejdę - mówił niedawno w wywiadzie z "RMC Sport", gdy zapytano go o Schmeichela. Wydawało się, że żartuje, ale wychodzi na to, iż Bułka rzeczywiście może zmienić otoczenie.