Marcin Brosz: Przegrywamy mecz razem, bronimy razem i strzelamy razem

Górnik Zabrze przegrał u siebie z Lechem Poznań 1:3 w sobotnim meczu PKO Ekstraklasy. Marcin Brosz, trener gospodarzy żałował przede wszystkim zmarnowanych sytuacji w ofensywie, ale także nie był zadowolony z postawy w obronie swoich podopiecznych.
- Dużo sytuacji, o których moglibyśmy mówić po tym spotkaniu. Jedna, o której myślę, to ta, kiedy mieliśmy dobrą szansę, straciliśmy piłkę i Lech po dobrym ataku wyszedł na prowadzenie. Z kolei w drugiej połowie sytuacja Kamila Zapolnika. To był ten moment, że jeśli byśmy ją wykorzystali, to inaczej wyglądałoby to spotkanie. To dwa takie kluczowe momenty, które w pierwszej kolejności rzucają się w oczy - powiedział Brosz na pomeczowej konferencji prasowej.
- Zdajemy sobie sprawę, że możemy mówić o pewnym rozegraniu młodych zawodników, ale my musimy najpierw wymagać od tych, którzy są u nas najdłużej. To jest najważniejsze i to ich musimy w pierwszej kolejności rozliczać za ten mecz. Młodzi gracze muszą się przy ich boku rozwijać i z czasem stawać się coraz lepszymi zawodnikami - dodał.
- Przegrywamy mecz razem, bronimy razem i strzelamy razem. Nie mogę tutaj mówić, że mam do kogoś pretensje. Nie jest tak, że ktoś zawinił mocniej lub mniej. Przegraliśmy mecz, ale sami czujemy, że mogliśmy go inaczej rozegrać. Stwarzaliśmy sytuacje, ale słabo też broniliśmy. W drugiej połowie gra był zbyt rwana. Zbyt szybko chcieliśmy zdobyć bramkę i narażaliśmy się na kontry przeciwnika - ocenił.
Górnik zajmuje 10. miejsce w tabeli ze zdobytymi 12 punktami. W następnej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Cracovią.