"Marca": W Paryżu pamiętają Aytekina i boją się o sędziowanie z Realem
W Paryżu oprócz przygotowań do meczu z Realem Madryt wiele czasu poświęca się na dyskusję o arbitrze, który poprowadzi spotkanie z "Królewskimi". Wszyscy pamiętają Deniza Aytekina - informuje "Marca".
W środowisku PSG ciągle żywe jest wspomnienie okoliczności, w jakich klub pożegnał się z Ligą Mistrzów w poprzednim sezonie. Choć wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że ogromna część odpowiedzialności spoczywa na trenerze i piłkarzach za porażkę 1-6, to jednak uważają, że sędziowanie w meczu rewanżowym przeciwko Barcelonie było katastrofalne.
Przedstawiciele francuskiego klubu twierdzą, że niemiecki arbiter popełnił w tamtym spotkaniu mnóstwo poważnych błędów, które uderzyły w PSG i pozwoliły Barcelonie na historyczną remontadę. Francuzi oczekują, że UEFA będzie ich traktować tak, jak inne wielkie kluby ze wspaniałą historią. Według nich dotychczas nie zawsze tak było i teraz nadszedł czas, by to zmienić.
Dlatego działacze PSG czujnie obserwują, jacy sędziowie zostaną wyznaczeni do sędziowania dwumeczu z Realem. Gdy arbiter zostanie już wskazany, będzie można ocenić, czy jest to właściwa osoba z odpowiednim doświadczeniem, by dało się uniknąć powtórki z rozrywki z Aytekinem w roli głównej. Hiszpański dziennik przypomina, że wybranie Niemca do prowadzenia rewanżowego meczu PSG i Barcelony było wielką niespodzianką, gdyż nie był on gotowy na takie spotkanie. Dość powiedzieć, że od tamtego meczu na kolejny swój występ w Lidze Mistrzów musiał on poczekać do września 2017 r.