Manchester United wypuścił triumf w LE! Zaważył jeden błąd [WIDEO]

Po porażce z Fulham w FA Cup piłkarzom Manchesteru United została już jedynie walka w Lidze Europy. W czwartek na drodze byłego mistrza Anglii chciał stanąć Real Sociedad. Początek był bardzo niemrawy.

Na pierwszą, konkretną w tym meczu sytuację było trzeba poczekać aż do 37. minuty. Strzał z dystansu Bruno Fernandesa został jednak zablokowany przez jednego z defensorów gospodarzy. Kilka sekund później w znakomitej sytuacji przestrzelił natomiast Joshua Zirkzee.

W drugą połowę dużo lepiej wszedł Manchester United, który szybko mógł objąć prowadzenie. Fatalnie spudłował jednak Alejandro Garnacho.

Kolejne okazje po stronie drużyny prowadzonej przez Rubena Amorima sprawiły, że w 58. minucie udało się umieścić piłkę w siatce. Na 1:0 dla gości trafił Zirkzee. Belg wykorzystał podanie od Garnacho i strzałem sprzed pola karnego pokonał bramkarza rywali.

Radość w szeregach byłego mistrza Anglii nie utrzymywała się jednak długo. W 67. minucie piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Bruno Fernandes. Do ustawionej na wapnie futbolówki podszedł Mikel Oyarzabal. Reprezentant Hiszpanii doprowadził do remisu 1:1.

Bramka zdobyta przez Real Sociedad napędziła ten zespół. Kilka chwil później swoje sytuacje mieli Brais Mendez i Nayef Aguerd. W obu przypadkach brakowało im jednak nieco lepszego wykończenia.

Starcie rozgrywane na obiekcie w San Sebastian ostatecznie zakończyło się remisem 1:1. Rewanż tych drużyn odbędzie się już 13 marca.