Udany debiut ten Haga. Bez Ronaldo, ale i bez problemów. Pewna wygrana nad Liverpoolem[WIDEO]

Do nadchodzącego sezonu Manchester United przygotowuje się w Azji. Pierwszym rywalem podopiecznych Erika ten Haga był sam Liverpool. Starcie między wielkimi markami było również debiutem Holendra w roli szkoleniowca "Czerwonych Diabłów".

Nowy trener potraktował swoje zadanie bardzo poważnie. W wyjściowej jedenastce znaleźli się niemal wszyscy kluczowi zawodnicy. Zabrało oczywiście Cristiano Ronaldo, który nie jest obecny na zgrupowaniu ze względu na sprawy prywatne.

Juergen Klopp podszedł do wtorkowego sparingu zgoła odmiennie. W pierwszym składzie Liverpoolu zabrało największych gwiazd. Szansę otrzymało natomiast kilku zawodników z akademii - 17-letni Mabaya oraz 18-letni Chambers.

Różnica klas, która wynikała między innymi z dysproporcji w składach, była bardzo widoczna. Manchester United wyszedł na prowadzenie już w 12. minucie, gdy ładnym strzałem popisał się Jadon Sancho.

Niedługo później Liverpool mógł wyrównać stan rywalizacji, ale na drodze Fabio Carvalho stanął słupek. Była to zresztą jedna z nielicznych akcji "The Reds", którzy jeszcze w pierwszej połowie stracili dwie bramki. Po golu Freda w 30. minucie Juergen Klopp postanowił... wymienić 10 zawodników.

Stan pierwszej połowy ustalił Anthony Martial. Francuz sfinalizował udaną kontrę swojego zespołu i podciął piłkę nad Alissonem.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ znacznej zmianie. Liverpool nadal eksperymentował i nadal miał problemy z wykończeniem, ponieważ w 88. minucie niemal na pustą bramkę spudłował Darwin Nunez, który nie zdołał dobić strzału Mohameda Salaha.

Ostatecznie Manchester United w debiucie Erika ten Haga wygrał 4:0. Wynik meczu ustanowił bowiem Facundo Pellistri.