Manchester United rozważa transfer pomocnika z drużyny ligowego rywala. 50 mln funtów na stole

Manchester United ma za sobą niezwykle rozczarowujący sezon. Drużyna pod wodzą Ralfa Rangnicka nie przeszła spodziewanej metamorfozy i słabo wypada właściwie na wszystkich frontach.

Niepowodzeniem zakończyła się misja podboju Pucharu Anglii i Ligi Mistrzów. Problemy dotykają także Premier League, w której "Czerwone Diabły" wypadły z czołowej czwórki i mogą mieć duże problemy z wywalczeniem awansu do kolejnej edycji Champions League.

W związku z tym zarząd Manchesteru United zapowiada wielkie zmiany od nadchodzącego sezonu. Na ławce trenerskiej klubu zasiądzie Erik ten Hag, ale przebudowie - kolejny raz w ciągu ostatnich lat - ma ulec także kadra zespołu.

Z Old Trafford na pewno pożegna się Paul Pogba. Na wylocie znajdują się także Edinson Cavani, Juan Mata i Jesse Lingard. Media spekulują natomiast, ze do odejścia szykuje się nawet dziesięciu zawodników.

Włodarze "Czerwonych Diabłów" już teraz pracują nad tym, kto mógłby zająć ich miejsce. Jednym z faworytów do transferu na Wyspy jest Jurriën Timber, z którym ten Hag współpracuje w Ajaksie Amsterdam.

Teraz natomiast powrócił temat sprowadzenia Kalvina Phillipsa z Leeds United. "The Athletic" twierdzi, że Manchester United jest w stanie zapłacić "Pawiom" 50 milionów funtów za cenionego pomocnika.

Nim jednak dojdzie do złożenia oficjalnej oferty, zarząd "Czerwonych Diabłów" chce mieć pewność, że to kwota odpowiadająca umiejętnościom i kondycji zdrowotnej zawodnika.

W bieżącym sezonie Kalvin Phillips wystąpił w 18 meczach Leeds United. Strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę, lecz znaczną część rozgrywek (99 dni/16 spotkań) stracił przez kontuzję. Portal Transfermarkt wycenia piłkarza na 42 miliony funtów.