Manchester United. Ralf Ragnick kpi z medialnych doniesień. "Za transfer Lewandowskiego też mam 10 milionów"
Ralf Rangnick w piątkowe przedpołudnie zjawił się na pierwszej konferencji prasowej jako trener Manchesteru United. Niemiec został zapytany o szczegóły swojego kontraktu - media spekulowały, że obiecano mu specjalny bonus za sprowadzenie na Old Trafford Erlinga Haalanda.
Rangnick ma prowadzić "Czerwone Diabły" do końca obecnego sezonu. Później pozostanie w klubie w zupełnie innej roli. Będzie jednym z doradców zarządu.
Niedawno w mediach pojawiły się informacje o tym, że Niemcowi obiecano bonus, jeśli sprowadzi do Manchesteru Erlinga Haalanda. Z Norwegiem współpracował w przeszłości w Red Bullu Salzburg. Rangnick wyśmiał te informacje.
- Zobaczmy. Tak, za transfer Haalanda mam 10 milionów, kolejne 10 milionów za Mbappe, Lewandowskiego i Kimmicha. To bzdura. W mojej umowie nie ma takiej klauzuli. Haaland to oczywiście fantastyczny napastnik, wiem o tym najlepiej - powiedział Rangnick.
Po ostatnim meczu z Arsenalem z klubem rozstał się Michael Carrick, który od 2018 roku był w sztabie "Czerwonych Diabłów", a ostatnio tymczasowo zastępował w obowiązkach zwolnionego Ole Gunnara Solskjaera. Rangnick podkreślił, że próbował nakłonić Anglika do zmiany zdania. Komplementował też Cristiano Ronaldo.
- Nigdy nie widziałem, aby 36-letni zawodnik robił aż taką różnicę. On jest niesamowity, to wielki profesjonalista. Widziałem wczoraj, jak bardzo chce pomóc drużynie - mówił o Ronaldo.
- Próbowałem przekonać Carricka, aby został, ale on postanowił odejść. Jestem bardziej niż zadowolony z obecnego składu trenerskiego. Postaram się znaleźć dwie lub trzy osoby do pomocy, ale to nie będzie łatwe. Wielu moich byłych współpracowników ma długoterminowe kontrakty - przyznał.