Manchester United ma kłopoty finansowe. Musi sprzedawać, aby spełnić życzenia Erika ten Haga. "Są pod ścianą"

Sytuacja finansowa Manchesteru United jest daleka od idealnej. Portal "The Athletic" informuje, że "Czerwone Diabły" muszą spełnić szereg czynników, aby spełnić życzenia Erika ten Haga w letnim okienku transferowym.
Manchester United szykuje się do wielkiej rewolucji związanej ze zmianą właściciela. Rodzina Glazerów chce sprzedać klub, który może trafić w ręce saudyjskich inwestorów. Nowi przedsiębiorcy muszą jednak zmierzyć się z pewnymi wyzwaniami.
Jednym z nim jest spłata zobowiązań pozostawiona przez Amerykanów. "The Telegraph" donosi, że nowi właściciele już na samym początku będą musieli wyłożyć 307 milionów funtów w celu spłaty poprzednich transferów. To jednak nie koniec problemów.
Dziennikarz James Ducker poinformował, że "Czerwone Diabły" rozglądają się za nowym napastnikiem w kontekście letniego okienka. Wielki transfer jednej z obserwowanych gwiazd - na liście są między innymi Victor Osimhen oraz Harry Kane - będzie możliwy tylko wtedy, gdy klub z Old Trafford sprosta zadaniom sportowym oraz finansowym.
Pod pierwszym względem kwestią kluczową jest zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów. Kolejny sezon spędzony poza prestiżowym rozgrywkami będzie wielkim ciosem dla utytułowanego klubu.
Poza tym Manchester United musi przygotować się na rewolucję kadrową. Zdaniem "The Telegraph" klub został postawiony pod ścianą - bez rozsądnych i opłacalnych sprzedaży, nie uda się zrealizować życzeń Erika ten Haga.
Wynika to między innymi z zasad Zrównoważonego Rozwoju Finansowego UEFA, które "Czerwone Diabły" już teraz znacząco naginają. Ich złamanie może skutkować między innymi wykluczeniem z rozgrywek międzynarodowych oraz nałożeniem kary finansowej będącą równowartością kwoty wykroczenia.
Na liście transferowej Manchesteru United już teraz znajduje się Aaron Wan-Bissaka, którego kupno rozważa Wolverhampton. Spekuluje się również, że zespół, już po zakończeniu sezonu 2022/23, opuści Harry Maguire.