Manchester United gra w kratkę. Zwycięstwo z Brighton po rykoszecie, samobóju i golu Marcusa Rashforda [WIDEO]

"Czerwone Diabły" przystąpiły do tego spotkania po zaskakującej porażce z AFC Bournemouth podczas poprzedniego weekendu. W ostatnim czasie piłkarze Ole Gunnara Solskjaera mają duży problem z ustabilizowaniem formy - pokonali Norwich City na wyjeździe, by w kolejnym spotkaniu przegrać właśnie z "Wisienkami".

Gospodarze, chcąc się zrehabilitować za ostatnią wpadkę, ruszyli dziś na rywali od samego początku spotkania. Trzeba przyznać, że im się to opłaciło, bowiem już po niecałych 20 minutach prowadzili 2:0.

Najpierw do siatki gości trafił Andreas Pereira. Piłka po jego strzale odbiła się jeszcze od obrońcy, co całkowicie zmyliło stojącego między słupkami bramki gości Mathew Ryana.

Po chwili golkiper przyjezdnych musiał kolejny raz wyjąć piłkę z siatki. Po zamieszaniu w jego polu karnym samobójczego gola strzelił Davy Pröpper.

Niespełna dwadzieścia minut po przerwie goście zdobyli gola kontaktowego za sprawą trafienia Lewisa Dunka, lecz to było wszystko, na co mogli sobie pozwolić.

Chwilę później ich marzenia o remisie zniszczył Marcus Rashford, który otrzymał piłkę od Anthony'ego Martiala i pokonał Ryana. Na uwagę zasługuje dziś dobra postawa 22-letniego napastnika, który sprawiał spore problemy zawodnikom gości.

Mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla Manchesteru United.

* * * * *