Manchester City złożył ofertę za zdolnego skrzydłowego. Anglicy wyczuli dużą okazję

Manchester City chce pozyskać tego lata Ferrana Torresa z Valencii. Wicemistrzowie Anglii ustalili już warunki kontraktu ze skrzydłowym. Teraz pozostały im negocjacje z Valencią, chociaż ze względu na pandemię koronawirusa "The Citizens" nie zamierzają przepłacać.
Niedawno Bayern Monachium ogłosił podpisanie umowy z Leroyem Sane. Pep Guardiola nie chciał, aby Niemiec odchodził z Manchesteru City, ale musiał uszanować jego decyzję w sprawie przyszłości. Teraz szuka jego następcy.
Dziennikarze są zgodni, że do tej roli wytypowany został Ferran Torres. Za rok kończy się kontrakt 20-latka z Valencią. "Nietoperze" mają więc ostatnią okazję na to, aby go sprzedać.
Klauzula odstępnego w umowie Hiszpana wynosi co prawda sto milionów euro, ale biorąc pod uwagę, że zawodnik od stycznia będzie mógł negocjować kontrakt z nowym zespołem, a pandemia koronawirusa mocno nadwyrężyła budżety czołowych klubów, tak wysoka kwota transferu jest praktycznie nierealna.
"Marca" informuje, że włodarze Manchesteru City złożyli już ofertę Valencii. Wynosi ona 35 milionów euro plus opcjonalne bonusy. Hiszpańscy dziennikarze utrzymują na dodatek, że jest to ostateczna propozycja i kwota nie zostanie podwyższona.
Valencia ma więc teraz dwa wyjścia - może zgodzić się na sprzedaż piłkarza za mniejsze pieniądze lub zatrzymać go jeszcze na rok, a później pogodzić się z jego odejściem za darmo. Wśród chętnych na usługi Torresa wymienia się także Manchester United oraz Juventus, lecz Torres jest już podobno zdecydowany na grę dla drużyny Pepa Guardioli.
Skrzydłowy ustalił już bowiem wszystkie warunki indywidualnego kontraktu. Na Etihad Stadium miałby występować aż do 2025 roku. "Transfermarkt" wycenia 20-latka na 45 milionów euro.