Manchester City wyrwał zwycięstwo na trudnym terenie. Spektakularny występ wychowanka [WIDEO]

Manchester City szybko uzyskał wyraźną przewagę nad zespołem gospodarzy. Regularnie do odpowiedzi wzywany był Flekken, ale Holender za każdym razem wychodził zwycięsko z toczonych pojedynków. Dość powiedzieć, że dwukrotnie zdołał zatrzymać Alvareza.

Niemniej to Brentford otworzyło wynik rywalizacji w 21. minucie. Goście zagapili się po stałym fragmencie gry i przed znakomitą szansą znalazł się Maupay. Napastnik tym razem nie pomylił się i zdołał pokonać Edersona.

Po tym trafieniu goście ruszyli do huraganowych ataków, lecz problem wciąż stanowiła kwestia pokonania Flekkena. Zdaniu temu nie sprostał ani Gvardiol, ani Haaland. Manchester City uratował dopiero Foden, który w doliczonym czasie pierwszej połowy przebił się i wyrównał stan rywalizacji.

Po zmianie stron "The Citizens" wciąż byli stroną dominującą. Co więcej, dysponowali już znacznie lepszą skutecznością. W 53. minucie De Bruyne posłał idealne podanie do Fodena, a Anglik strzelił swojego drugiego gola w poniedziałkowy wieczór.

Niedługo później Brentford mogło odpowiedzieć, gdyż fatalne wyjście z bramki zaliczył Ederson. Reprezentanta Brazylii uratowali jednak koledzy. Niemniej pod polem karnym gości wciąż bywało gorąco, głównie ze względu na niezorganizowaną defensywę.

Dała ona o sobie znać w 62. minucie, gdy najpierw groźne uderzenie rywala musiał zablokować Dias, a później Gvardiol. Ostatecznie jednak Manchester City zdołał się obronić i wyszedł z kolejną akcją. W 70. minucie w pole karne gospodarzy wpadł Haaland i dograł do Fodena. Ten zaś nie pomylił się i skompletował arcyważnego hat-tricka.

Tym samym "The Citizens" wygrali 3:1 (1:1) i wskoczyli na drugie miejsce w tabeli Premier League. Strata do liderującego Liverpoolu wynosi dwa punkty, lecz gracze Pepa Guardioli mają zaległe spotkanie.