Manchester City wygrał z Wolverhampton po wielkiej kontrowersji. "Niesamowite złodziejstwo" [WIDEO]

Podopieczni Pepa Guardiola byli zdecydowanym faworytem tego starcia. Od pierwszej minuty przeważali, tworzyli więcej sytuacji, ale nie potrafili złamać szczelnej defensywy "Wilków".

Sytuacja przyjezdnych skomplikowała się pod koniec pierwszej połowy. Raul Jimenez otrzymał drugą żółtą kartkę. W związku z tym "Wilki" przez całą drugą połowę grały w osłabieniu.

"The Citizens" coraz mocniej naciskali na rywali. W 55. minucie bliski szczęścia był Guendogan, ale piłkę zmierzającą do bramki wybił jeden z zawodników "Wilków".

W 65. minucie doszło do dużej kontrowersji. Sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką Moutinho w polu karnym. Ta decyzja wzbudziła liczne wątpliwości.

- Niesamowite złodziejstwo w Manchesterze. Nie wiem, jak za coś takiego można karnego podyktować - napisał Dariusz Faron z "WP SportoweFakty".

"Jedenastkę" na gola zamienił Sterling. Anglik zmylił golkipera rywali i uderzył w sam środek bramki. Wynik do końca nie uległ już zmianie, choć sytuację do zdobycia gola miał Grealish.

"The Citizens" zainkasowali więc trzy punkty. Dzięki temu przesunęli się na pierwsze miejsce w tabeli.