Manchester City uratowany! Męczarnie do 96. minuty! [WIDEO]

Gospodarze zaskoczyli faworytów już w 7. minucie. Z kontrą ruszył Semedo, który posłał doskonałe podanie do Larsena. Piłka minęła rywali i trafiła prosto do napastnika, a ten zdołał trafić obok Edersona.

Manchester City z miejsca rzucił się do odrabiania strat. Goście mieli jednak spore problemy ze skutecznością. Gdy już futbolówka zmierzała w światło bramki, to fantastycznie reagował Sa lub obrońcy "Wilków".

Przełamanie nastąpiło w 33. minucie. Dużo czasu przed polem karnym rywali miał Gvardiol. Chorwat nie poprawiał piłki na swoją lepszą nogę i postanowił uderzyć z dystansu. Próba ta zaskoczyła Sa, który nie zdołał odbić strzału.

Po zmianie stron gospodarze skoncentrowali się wyłącznie na defensywie. Było to podejście o tyle słuszne, że ekipa Guardioli nie miała sposobu na skuteczne sforsowanie zasieków. Zbyt wolno reagował Haaland, słabo wyglądali też Silva czy Gundogan.

W 94. minucie Norweg wpadł jeszcze w pole karne i zdołał podać do Nunesa. Portugalczyk został jednak zablokowany, co poskutkowało rzutem rożnym. Stałego fragmentu nie udało się zaś wykorzystać.

Wydawało się wtedy, że "Wolves" wyszarpią upragniony punkt. Stało się jednak inaczej. Kolejny korner przyniósł bowiem trafienie Stonesa! Gol Anglika był jeszcze analizowany pod względem potencjalnego przewinienia Bernardo Silvy, ale takowego się nie dopatrzono. Tym samym City wygrało 2:1 (1:1).