Manchester City. Pep Guardiola o stanie zdrowia Erica Garcii. "Musi zostać w szpitalu"

Manchester City w pierwszym meczu po wznowieniu rozgrywek rozbił Arsenal 3:0. Dzięki temu mistrzowie Anglii zmniejszyli stratę do prowadzącego Liverpoolu do 22 punktów.

- Mamy duży szacunek dla Arsenalu. Dokładnie wiedzieliśmy, co będą chcieli zrobić. Dla nas wielką niewiadomą była nasza forma, po ponad dwóch miesiącach przerwy. Widać to było zwłaszcza w pierwszych minutach - powiedział Guardiola.

Hiszpan przyznał, że z czasem jego zespół uspokoił grę. Efektem były kolejne gole i pewne zwycięstwo.

- Mieliśmy szczęście przy pierwszej, zdobytej bramce, a po drugim golu i czerwonej kartce dla piłkarza Arsenalu było już znacznie łatwiej. Podsumowując nie wiedzieliśmy jak po dwóch miesiącach się zaprezentujemy. Uważam jednak, że zagraliśmy dobre spotkanie przeciwko dobremu zespołowi - stwierdził szkoleniowiec Manchesteru City.

Hiszpan odpowiedział również na pytanie o stan zdrowia Erica Garcii, który po zderzeniu z bramkarzem Edersonem, został zniesiony na noszach z boiska.

- Oczywiście obawiamy się o stan zdrowia Erica. Wiem, że jest przytomny i przejdzie w nocy badania. Kopnięcie w głowę jest zawsze czymś niebezpiecznym. Jestem pewien, że zapewnimy mu odpowiednią opiekę. Na razie będzie musiał przez kilka dni zostać w szpitalu - przyznał Guardiola.