Manchester City nie sprzeda Leroya Sane za drobne. Pomysł Bayernu został wyśmiany

Leroy Sane chce odejść z Manchesteru City. Bayern Monachium musi jednak nastawić się na trudne rozmowy w sprawie pozyskania reprezentanta Niemiec.
Zamiary swojego piłkarza potwierdził w piątek Pep Guardiola. - Leroy powiedział mi, że nie chce przedłużać umowy. To znaczy, że wkrótce odejdzie. Stanie się to tego lata lub pod koniec jego kontraktu - powiedział trener Manchesteru City.
Sane od wielu miesięcy jest kuszony przez Bayern Monachium. Mistrzowie Niemiec zamierzali kupić go latem ubiegłego roku, ale wtedy na przeszkodzie stanęła kontuzja piłkarza.
Bayern dalej jest uważany za faworyta do zakontraktowania 24-latka. "The Telegraph" twierdzi, że monachijczycy chcieli za niego zaoferować tylko 30 mln funtów. Manchester City nie zamierza puszczać swojego zawodnika za tak niewielką kwotę - uznał ją za śmieszną. Jego szefowie mieli już przekazać Bawarczykom, że w przypadku braku zadowalającej propozycji piłkarz wypełni swój kontrakt, a pracodawcę zmieni dopiero w przyszłym roku.
Angielski klub jest jednak pogodzony z faktem, że nie zarobi na sprzedaży Sane tyle, ile mógłby rok temu. Za punkt odniesienia uznaje jednak pieniądze wyłożone przez Chelsea za Timo Wernera. Niemiec kosztował 47,5 mln funtów.
Sam piłkarz pozostaje optymistą. Zawodnik wierzy, że do nowego sezonu przystąpi już jako gracz nowego klubu.
W bieżących rozgrywkach Sane zagrał w jednym meczu Manchesteru City - to właśnie w nim w sierpniu ubiegłego roku doznał feralnej kontuzji kolana. Na boisko wrócił dopiero pod koniec lutego w zespole rezerw.