Manchester City. Kompany ocenił swoje fenomenalne trafienie. "Koledzy mówili, żebym nie strzelał"

Vincent Kompany był bohaterem meczu Manchesteru City z Leicester City. Piłkarz po spotkaniu ocenił swoją grę.
Kompany w 70. minucie spotkania popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu. Piłka trafiła w samo okienko bramki Schmeichela. To trafienie dało wygraną "The Citizens" i znacznie przybliżyło drużynę Pepa Guardioli do zdobycia mistrzowskiego tytułu.
Tuż przed oddaniem strzału koledzy z zespołu radzili, żeby Belg nie decydował się na uderzenie. "Nie strzelaj, Vinnie, nie strzelaj!" – krzyczał Sergio Aguero.
- Każdy mecz rozgrywam tak, jakby był moim ostatnim. To wszystko kosztuje wiele wysiłku - przyznał Kompany.
- Słyszałem, jak mówili, żebym nie strzelał. Przeszedłem jednak tak wiele w swojej karierze, więc teraz młodsi piłkarze nie będą mówili mi, co mam robić - dodał.
- Pokazałem, że mam w sobie wiarę i zaangażowanie. Nie zdobyłem bramki w tym sezonie, ale chciałem coś zrobić, to wielki moment - podkreślił obrońca Manchesteru City.